Seymour ma wszystko, co Ameryka lat 60. definiowała jako szczęście: piękną żonę Dawn, dobrą pracę, wymarzony dom na wsi i ukochaną córkę, Merry. Dzień, w którym dowiaduje się, że jego jedyne dziecko jest zdolne do brutalnych ataków terroryzmu, będzie ostatnim dniem jego dotychczasowego życia. Czy amerykański sen o szczęściu, pokoju i dobrobycie był tylko marzeniem jednego pokolenia?